Trybunał Konstytucyjny uznał oba pozostawione, przez obecnego prezydenta zapisy nowej ustawy o SKOK za niezgodne z konstytucją. Pomimo to ustawa wejdzie w życie.
Trybunał uznał, że art. 17 pkt 1 ustawy o skok z 2009 r. narusza zasadę równości. Jak podkreślił, zakres i przedmiot woli wyrażanej przez walne zgromadzenie różni się w zależności od celu i przedmiotu działania spółdzielni. Walne zgromadzenie jest jednak cechą struktury każdej spółdzielni. Organ ten typologicznie charakteryzuje tę osobę prawną. Wprowadzenie zaskarżonej normy - czyli zastąpienie walnego zgromadzenia zebraniem przedstawicieli - oznacza natomiast potraktowanie kas inaczej niż pozostałe spółdzielnie, a nawet inne osoby prawne typu korporacyjnego. Trybunał nie znalazł argumentów, które w świetle innych norm konstytucyjnych uzasadniałyby takie odmienne traktowanie.
Zaskarżony art. 91 ust. 1 i 2 ustawy o skok z 2009 r. Trybunał uznał także za niezgodny z konstytucją wskazując łamanie art. 2 konstytucji. Trybunał podkreślił, że przepisy te mają doniosłe znaczenie dla ochrony oszczędności członków SKOK, ale w związku z określeniem przedziału czasowego obowiązywania tych regulacji na lata 2009-2010 nie znajdą one żadnego zastosowania - są puste i bezprzedmiotowe.
Przypomnijmy, że na początku grudnia 2009 r. prezydent Lech Kaczyński wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy. Argumentował, że ustawa "zbyt dalece ingeruje w samorządność i niezależność Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych". Zaskarżył większość artykułów nowej ustawy wskazując, w szeroko udokumentowanym wniosku ich niekonstytucyjność.
Obecny prezydent wycofał wszystkie zarzuty z wyjątkiem dwóch, którymi dziś zajmował się Trybunał, uznając ich niezgodność z Konstytucją RP.
Nowa ustawa mimo to wejdzie w życie ponieważ zaskarżone przepisy zdaniem Trybunału nie są nierozerwalnie związane z całą ustawą.